- Wydaje mi się, że trzeba skręcić w lewo - powiedziała Bloom.
I faktycznie, Lucy była uwięziona w ciemnym pomieszczeniu.
- Winx, Katherina znaleźliście mnie! - cieszyła się Lucy.
- Tak, ale teraz cicho, bo jeszcze nas usłyszą- uciszyła ją Layla.
- Lucy, tak się cieszę, że jesteś cała - mówiła cicho Katherina.
Podczas gdy winx uwalniały Lucy ktoś powiedział:
- Widzę, że znalazłyście moją kryjówkę - to był Gordonus
- To ty! - krzyknęła z przerażenia Lucy.
- Witaj księżniczko - powiedział z zachwytem zły czarownik.
- Ale niestety twoje przyjaciółki muszą ponieść ciężki los.
- Drogie trix zajmijcie się naszymi gośćmi.
- Z przyjemnością - odparły czarownice.
- Nic nam nie zrobicie. Nie umiecie nawet rzucić zaklęcia! - krzyknęła Bloom.
- Myślisz, że nas nie wkurza jak taki jest? - zapytała Icy.
- Spokojnie Icy, zaraz wy wszyscy zostaniecie zniszczeni.
- Możesz jedynie pomarzyć.
- Lucy, musimy odwrócić czar - mówi Katherina.
- Ok. Konwergencka romantix! - mówią jednocześnie, ale nie zadziałało.
- Dlaczego to zaklęcie nie działa? - zapytała Lucy.
- Może spróbujmy z winx - zaproponowała Katherina.
- Dziewczyny musicie nam pomóc!
- Ale my nie mamy mocy romantix.
- Same nie damy rady. Powtarzajcie za mną i skupcie się.
- "Zaklęcie miłości odwrócić czas, bo szkodzi, a dobra nie czyni. Niech nasza magia połączy się, a zło zniknie na wieki."
Zaklęcie podziałało. Gordonus już nie kochał Lucy. Nienawidził jej tak samo jak resztę.
- Zniszczę was wszystkich! - krzyczy czarownik, ale nagle Bloom powiedziała:
- Wy też czujecie ten nowy i silny napływ energii?
- Tak. . . tak jakby nowa moc - mówi Stella
I faktycznie winx zyskiwały nową moc, krórą był... romantix!
- Bloom, czarodziejka smoczego płomienia!
- Stella, czarodziejka błyszczącego słońca!
- Flora, czarodziejka natury!
- Musa, czarodziejka muzyki!
- Layla, czarodziejka fal!
- Tecna, czarodziejka technologii!
- Jak to możliwe? - zapytała zaskoczona Flora.
-Udało wam się skoncentrować na zaklęciu i magicznej energii romantixu - objaśniła im Katherina.
- Teraz razem ich załatwimy! - krzyknęła Bloom
- Smok ognia!
- Świetlisty promień!
- Wir natury!
- Nuty rozwagi!
- Magiczne więzy!
- Synchroniczna klatka!
- Kula wiatru!
- Fala mocy!
Wszystkie zaklęcia połączyły się i otoczyły Gordonusa i trix.
- Nie!!!! - krzyknęli.
- Zniknęli - cieszyła się Musa.
- Zostali umieszczeni w wymiarze Omega - powiedziała Bloom.
- Miejmy nadzieję, że ich więcej nie zobaczymy.
- A najlepsze jest to, że mamy moc romantix!
- Dzięki tej mocy możecie również łączyć ludzi - powiedziała Lucy.
- Stello wiesz co to oznacza?
- Że mogę złączyć moich rodziców.
- Teraz możemy już iść. Specjaliści na pewno się o nas martwią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz