Witaj na blogu Winx Stars. Zapraszamy!

środa, 20 sierpnia 2014

Rozdział 5


Podziękowania dla piszących komentarze <3. Dzięki Wam czuję, że to co robię ma sens!

- No cześć laska. - powiedziała z lekką pogardą dziewczyna czarnowłosa, z którą rozmawiałam. 
- Hej - podeszła do mnie ruda i obejrzała uważnie. Była to ta, której broniłam.
- Jestem Marlee - odpowiedziałam.
- Ja nazywam się Adele - odparła czarna
- A ja to Elise - ściszyła głos rudowłosa.
* * * 
- Widziałam Cię w magazynie '' Star Show"! - wykrzyknęła Elise szukając gazety.
- A ja byłam na twoim pokazie - dodała Adele.
- Aj tam to tylko drobnostki - uśmiechnęłam się i dodałam - opowiedzcie mi coś o sobie.
- Zacznę ja - Adele skierowała wzrok na łóżko i na nim usiadła.
- Nazywam się Adele. Mam 16 lat. Moim zainteresowaniem jest jazda konna i rap. Uwielbiam śpiewać. Moi rodzice wychowali się jako piosenkarze, a ja jeszcze nie wiem kim będę chociaż mam na to jeszcze rok (do pełnoletności [ u nich wtedy jest się pełnoletnim]). Moją mocą jest wiatr. 
- Teraz ja. Nazywam się Elise. Moim zainteresowaniem są gwiazdy dlatego też jestem ich czarodziejką. Nie posiadam jeszcze chłopaka.
- Ja tak samo! - dodała czarnowłosa Adele.
- A ty Marlee? - W ogóle opowiedz coś o sobie. My już powiedziałyśmy.
Wygadałam się i myślę, że wszystko mnie wiedzą.
Adele przeprosiła Elise za to co o niej myślała i tak o to zostałyśmy najlepszymi przyjaciółkami.
- Czyli twoją mocą jest miłość? - zapytała mnie Adele.
- Tak - odparłam 
- To dobrze bo szukam chłopaka i dzięki tobie będę mogła go znaleźć.
Pomyślałam sobie: Nie ! Już raz kogoś skrzywdziłam nie chcę zrobić tego drugi raz.
- Jesteś najmłodsza, a już masz chłopaka. Zazdroszczę ci. - dopowiedziała Elise.
- Ale za to mam dwójkę rodzeństwa! Jeden ciągle śpiewa ''My love''! A druga ciągle na mnie skarży. W dodatku ona może mieć chłopaka jakiego chce, a ja nie.
- Czyli, że twoi rodzice a tym nie wiedzą?
- Tak, jest w Czerwonej Fontannie. - wyjąkałam i poczułam, że przypływają do mnie łzy. 
- No laska ty to masz życie. Nie zazdroszczę. - rzekła Adele
- A kto by takie chciał? - zapytałam jej.
- No... Nie myśl o tym wtedy będzie ci łatwiej. Poza tym rodzice nie przyjadą tu, więc będziesz mogła spotykać się z Masonem kiedy chcesz.
- Jestem córką królewską i dla tego będzie tu chodził taki laluś Artur, który ma zostać moim mężem i w dodatku poparzyłam go zaklęciem. Świetne co nie?
- Eee... Tak... 
* * *
-To do, którego sklepu idziemy? - zapytała Elise
- Ja lubię " My dream"  są tam świetne jeansy i t-shirty.
- Ale my szukamy kiecek, a nie jeansów - odpowiedziałam - A co powiecie na M&O?
- Świetny pomysł czarodzieje i specialiści na balu padną przed nami! - wzniosła okrzyk Elise.
- To chodźmy - dodała z uśmiechem Adele.
 Nagle w sklepie zobaczyłam kogoś o kim zapomniałam i myślałam, że już nie wróci, ale niestety tak nie było ona znowu wróciła tylko, że ze swoją paczką...

I jak się podoba? :D  Długo nad nim myślałam i przeczytajcie sami podoba się Wam ? :D 
A i dodaję piosenki, którą słucha Jogh bo Adele ''Rolling in the deep" wszyscy chyba znają :).
 Ja i bloomcia nie za bardzo lubimy, ale to tylko 13 latek, który to lubi XD
I jeszcze piosenka, która pomagała mi pisać rozdzialik :).
Poleciła mi przyjaciółka, koleżanka Paulina. Byłam z nią dzisiaj na sesji zdjęciowej :D.
Jak przy tym opowiadaniu będzie 20 komentarzy to pokażę jak wyglądam :D
I jak będzie 5 komentarzy przy tym to kolejny rozdział :)







6 komentarzy: