- ZMIENIAM IMIĘ EMMA NA ZOESS :) więc nie zdziwcie się jeśli usłyszycie co innego ;)
I dedykacja dla Triss. Rozdział, który jest dla cb! XD Zacznij czytać moje opowiadania bo jak nie rzucą na cb klątwę i przyjdzie pani od H xd.
Nie przedłużając zaczynam.
* * *
Flora uniosła swoją rękę aby policzyć czy wszyscy są. Byli. Oprócz Elise i Adele. Rozpoczęto dobieranie chłopaków do dziewczyn. Myślałam, że los mnie zbawi i zostanę przydzielona do jakiegoś małomównego osobnika. Niestety. Okazało się, że to Lenny Marten. Ten, którego spotkałam w pokoju!!! Nauczycielka zaczęła przemówienie:
- Eliksir, do którego będziecie zbierać zioła i inne rzeczy nazywa się - Heartnix. Może on sprawić, że jaka kolwiek osoba, która go zażyje zakocha się w tym/tej , kto mu go podał. Jest on bardzo niebezpieczny, ale działa tylko godzinę. Każda para dostanie ode mnie spis składników. Tylko proszę uważać żeby się nie zgubić Triss!
- No dobrze, dobrze... - przewróciła oczami rudowłosa zgrabna dziewczyna.
- A więc życzę powodzenia!
* * *
Próbowałam skupić się na zbieraniu roślin i ziół do tego beznadziejnego eliksiru, ale nie mogłam! W głowie cały czas brzęczały mi słowa Lennego.
- Halo? - spytał rozbawiony chłopak
- Tak? - odparłam zaniepokojona - co cię tak śmieszy?
- Chciałem się spytać czy moglibyśmy się zatrzymać bo widziałem zioła do zaliczenia tej pracy semestrowej, ale nad czymś rozmyślałaś.
Nad tobą rozmyślałam...
- Przepraszam, mogę po nie pobiec jeśli chcesz - westchnęłam.
Czemu tak łatwo mi się z nim rozmawia?! Jeszcze przed chwilą go nie lubiłam! Nie rozumiem tego. Może to jego charakter? Ej, ej... Zoess bo jeszcze się zakochasz! I co wtedy zrobisz? No co?!
Muszę zacząć wypatrywać tych chole**ych roślin!
- Lenny?
- Tak?
- Ymm... Tam widziałam różyczkę srebrną!
- O... To wspaniale... - uśmiechnął się się do mnie. Uśmiechnął się do mnie?!!!
Nie ogarniam się!!!
Pobiegłam po ten kwiatek ale ... Na nieszczęście potknęłam się o gałąź!
Poczułam, że nie mogę wstać. Co się stało? Czyżbym złamała nogę? Nie...
-Zoess! - Lenny przybiegł do mnie. - Nic ci nie jest?
- Nie wiem. - odparłam szczerze - Nie mogę wstać, więc chyba coś jest z nogą.
Jako, że specialiści mięli z czarodziejkami Lenny chciał zawiadomić swojego smoka żeby poleciał do Flory i Kodatorty, ale ta opcja nie wchodziła w grę. Musiałam sama sobie poradzić.
- Nie dasz rady iść dalej... - westchnął - Chyba, że Cię wezmę na ręcę...
Chcecie dalej?
Zoess Lenova Avi
- Eliksir, do którego będziecie zbierać zioła i inne rzeczy nazywa się - Heartnix. Może on sprawić, że jaka kolwiek osoba, która go zażyje zakocha się w tym/tej , kto mu go podał. Jest on bardzo niebezpieczny, ale działa tylko godzinę. Każda para dostanie ode mnie spis składników. Tylko proszę uważać żeby się nie zgubić Triss!
- No dobrze, dobrze... - przewróciła oczami rudowłosa zgrabna dziewczyna.
- A więc życzę powodzenia!
* * *
Próbowałam skupić się na zbieraniu roślin i ziół do tego beznadziejnego eliksiru, ale nie mogłam! W głowie cały czas brzęczały mi słowa Lennego.
- Halo? - spytał rozbawiony chłopak
- Tak? - odparłam zaniepokojona - co cię tak śmieszy?
- Chciałem się spytać czy moglibyśmy się zatrzymać bo widziałem zioła do zaliczenia tej pracy semestrowej, ale nad czymś rozmyślałaś.
Nad tobą rozmyślałam...
- Przepraszam, mogę po nie pobiec jeśli chcesz - westchnęłam.
Czemu tak łatwo mi się z nim rozmawia?! Jeszcze przed chwilą go nie lubiłam! Nie rozumiem tego. Może to jego charakter? Ej, ej... Zoess bo jeszcze się zakochasz! I co wtedy zrobisz? No co?!
Muszę zacząć wypatrywać tych chole**ych roślin!
- Lenny?
- Tak?
- Ymm... Tam widziałam różyczkę srebrną!
- O... To wspaniale... - uśmiechnął się się do mnie. Uśmiechnął się do mnie?!!!
Nie ogarniam się!!!
Pobiegłam po ten kwiatek ale ... Na nieszczęście potknęłam się o gałąź!
Poczułam, że nie mogę wstać. Co się stało? Czyżbym złamała nogę? Nie...
-Zoess! - Lenny przybiegł do mnie. - Nic ci nie jest?
- Nie wiem. - odparłam szczerze - Nie mogę wstać, więc chyba coś jest z nogą.
Jako, że specialiści mięli z czarodziejkami Lenny chciał zawiadomić swojego smoka żeby poleciał do Flory i Kodatorty, ale ta opcja nie wchodziła w grę. Musiałam sama sobie poradzić.
- Nie dasz rady iść dalej... - westchnął - Chyba, że Cię wezmę na ręcę...
Chcecie dalej?
Zoess Lenova Avi
Ja chce dalej!
OdpowiedzUsuń