NA początek zmieniłam nazwę bloga, na którego zapraszam :)
MY DIARY!!!
A tutaj kolaże dla Olcii :)
I zaczynamy!:
* * *
- Halo? Kto mówi? - zapytał męski głos
- Ymm... Zoess... Czy mogłabym rozmawiać z Lennym?
- Raczej nie. Jestem jego menadżerem. Za 4 godziny gra koncert. Chodzi Ci o bilety?
- Jaki koncert?!
- Do widzenia.
Usiadłam na łóżku z niedowierzania. Lenny był kimś sławnym? A może po prostu mnie okłamuje cały czas?
- I jak rozmowa? - zapytała Triss
- A jak myślisz? Byłabyś szczęśliwa gdybyś rozmawiała z jego menadżerem?
- Jakim menadżerem?
- Nieważne...
* * *
- Żeby zrozumieć technologię trzeba myśleć tak jak ona. - Techna usiłowała wpuścić choć trochę jej wiedzy do naszych broniących się mózgów - Teraz rozdam kartkówki, które pisaliście wczoraj.
Popatrzyłam na swoją kartkę i zobaczyłam:
Po chwili przyszła do mnie nauczycielka i powiedziała:
- Zoess nikt w klasie tak źle nie napisał oprócz Jaquline, ale chciałabym abyś uczęszczała na zajęcia dodatkowe. Podciągniesz się tam trochę - próbowała mnie zachęcić.
- Dobrze.... A kiedy to jest?
- Dzisiaj o 18:30. Może być?
- Ymm.... No dobrze....
* * *
Tajnym korytarzem przeszłam do pokoju chłopaków.
- Cześć. - powiedziałam.
- Ooo siemka - odpowiedział jeden z nich. Nazywał się Ed.
- Mam sprawę do Ciebie...
- Jaką?
- O ile wiem przyjaźnisz się z Lennym. Zabrałbyś mnie na jego koncert dziś o 20?
- Jesteś jego dziewczyną?
- Przyjaciółką! - zaczerwieniłam się.
- Okej.
* * *
Kiedy przeszłam korytarzem zobaczyłam Paulę jak usilnie próbuje dostać się do magicznej biblioteki.
- A niech to szlag trafi! - krzyknęła.
Zakradłam się po cichu aby zobaczyć czego chce.
Po 3 minutach rzuciła zaklęcie, które pozwoliło jej uchylić drzwi chronione magią. Pobiegłam za nią.
Weszła do działu ksiąg czarnoksięstwa. Były one chronione i tylko jeśli miało się zgodę nauczyciela można było je wziąć.
Spojrzałam na zegarek... Zaraz... Była 19:00! Musiałam biec na zajęcia jeśli chciałam zdążyć jeszcze na koncert! Ale gdzie się podziała Paula? Zniknęła.... A z nią księga...
* * *
- Gdzie byłaś podczas połowy zajęć? - Tecna chciała zachować spokój.
Co mam powiedzieć? Że śledziłam czarownicę? Że...
-Więc?
- W bibliotece...
- Uczyłaś się tam?
- Można tak powiedzieć...
- Nie rozumiem.
W tym czasie zadzwonił telefon.
- tak... Rozumiem... - nauczycielce technologii znikł uśmiech z twarzy. - Już tam będę. Do widzenia... Dziewczęta! Dzisiejsze zajęcia są odwołane. Możecie się rozejść..
* * *
O co mogło chodzić? Zastanawiałam się w czasie jazdy. Czemu zajęcia są odwołane?
O nie... telefon dzwoni...
- Halo... Cześć mamo... Jadę na koncert.... Że co się stało?! Dobrze będę uważać. Paaa.
- Co się stało? - spytał Ed
- Paula jedzie na koncert Lennego. Nie mam wątpliwości, że coś planuje....
- Masz rację... Broń musi być w zasięgu ręki.
- A ty idziesz ze mną?
- Tak. Triss tam czeka na mnie. Powiedziała, że nie chce zostawiać Cię samej w takiej sytuacji...
Nic nie powiedziałam. Z Triss znałyśmy się krótko, ale nauczyciele znali ją na wylot. To ona zawsze im zawsze podpadała. Po chwili myślenia przyszła mi odpowiedź, którą można byłoby zakończyć rozmowę.
- To miło z jej strony.
* * *
Kiedy dojechaliśmy było pełno ludzi. W końcu doszliśmy na swoje miejsca. Znajdowały się przy samej scenie.
Pół godziny potem zapowiedziano występ Lennego. Usiadłam podekscytowana i spojrzałam...
Super opo ;)
OdpowiedzUsuń